W konferencji oprócz ministra zdrowia Adama Niedzielskiego udział wzięli: prezes ABMdr hab. n. med. Radosław Sierpiński, Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec, prezes AstraZeneca Pharma Poland Wiktor Janicki, dr n. ekon. Małgorzata Gałązka-Sobotka z Uczelni Łazarskiego oraz Główny Inspektor Farmaceutyczna Ewa Krajewska.
Jak mówił minister Niedzielski, jednym z większych wyzwań, przed którymi stoi system opieki zdrowotnej w Polsce jest przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Minister zdrowia poruszył również kwestię relokacji przewlekle chorych pacjentów z Ukrainy, którzy trafiają do Polski do innych krajów UE.
Polska służba zdrowia zadba o uchodźców z Ukrainy
Jak zapewnia resort zdrowia, system opieki zdrowotnej w Polsce jest przygotowany na przyjęcie pacjentów z Ukrainy zarówno rannych w wyniku działań zbrojnych, jak i chorych. Plan zabezpieczenia obejmuje ok. 120 szpitali, w których jest ok. 7 tys. łóżek dla chorych z Ukrainy. Każdy obywatel Ukrainy, bez względu na to, czy wymaga hospitalizacji, leczenia specjalistycznego w trybie ambulatoryjnym, czy pomocy lekarza rodzinnego, ma możliwość uzyskania w Polsce pomocy.
Koszt opieki zdrowotnej dla uchodźców z Ukrainy będzie większy niż wydatki poniesione z powodu pandemii – powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski.
– Będziemy wydatkowali więcej z tytułu opieki, jeżeli Ukraińcy wejdą w nasz system zdrowotny niż kosztował nas COVID-19” – dodał. Minister wskazał, że w zależności od ilości uchodźców z Ukrainy, których jest już w tej chwili w Polsce ponad 2 mln., a może być więcej, to kwoty, które trzeba będzie wydać na opiekę zdrowotną, należy liczyć w dziesiątkach miliardów rocznie.
Problem relokacji pacjentów z Ukrainy
Min. Niedzielski wskazał, że Polsce udało się stworzyć ramy mechanizmu transferu pacjentów z Ukrainy, do innych krajów UE.
Dotąd 26 pacjentów zostało przetransferowanych w ten sposób z Polski do innych krajów. Są to przed wszystkim pacjenci z chorobami nowotworowymi oraz chorzy na AIDS, którzy wymagają długoterminowego leczenia – powiedział min. zdrowia Adam Niedzielski.
Pod oświadczeniem, zainicjowanym przez Polskę, wzywającym UE do utworzenia mechanizmu finansowania kosztów opieki medycznej dla uchodźców z Ukrainy podpisało się 11 krajów, inicjatywę poparły również Niemcy. Polska postuluje utworzenie odrębnego funduszu na ten cel.
Brak kadr medycznych sporym wyzwaniem dla systemu
Minister zdrowia poruszył również problem braku kadr medycznych. Taka sytuacja spowodowana została jego zdaniem migracją specjalistów z polski w latach 90. „Mamy już wdrożoną procedurę umożliwiającą przyjmowanie do pracy w sektorze zdrowia lekarzy z zagranicy. Ponad 1200 lekarzy już ściągnęliśmy do Polski” – powiedział. Kolejnym krokiem mającym na celu zwiększenie kadry medycznej w Polsce jest zwiększenie liczby studentów na uczelniach medycznych. „Takie kroki zostały już poczynione” – powiedział. Minister wskazał, że udało się również uregulować kwestię minimalnych wynagrodzeń w sektorze zdrowia.
Kondycja służby zdrowia po pandemii
Sprawdzianem dla służby zdrowia była sytuacja związana z pandemią wywołaną koronawirusem. Najważniejsze było zapewnienia pacjentom dostępu do leczenia – wskazał minister. "Zwiększyliśmy też finansowanie, które było na poziomie 6 proc. PKB, teraz jest na poziomie 7 proc." – dodał.
Zwrócił uwagę, że służba zdrowia w pandemii stanęła też przed problemami związanymi z nowymi technologiami. „Nie mam tu na myśli e-skierowania czy e-recepty, ale stworzyliśmy na przykład zapisów na szczepienia, jeden z najnowocześniejszych w Europie” – powiedział minister zdrowia.
Największe wyzwania w zakresie ochrony zdrowia
„Największe wyzwania w zakresie ochrony zdrowi pozostają od lat le same, pandemia jedynie je uwypukliła. Pacjenci niezmiennie oczekują świadczeń zdrowotnych wysokiej jakości” – wskazał Grzegorz Błażewicz, zastępca Rzecznika Praw Pacjenta. Dodał, że największym problemem w czasie pandemii była dostępność świadczeń zdrowotnych, dotyczyło to zwłaszcza lekarzy specjalistów. W 2021 r. do Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło aż 140 tys. wniosków, również w tej sprawie.
Według dr Małgorzaty Gałązki–Sobotki, z Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, podstawowym zadaniem systemu zdrowia jest utrzymanie dostępu do świadczeń i dostarczanie ich we właściwej jakości i we właściwym czasie, a także utrzymanie dostępności zasobów finansowania oraz racjonalne zarządzanie świadczeniami. Prof. Gałązka–Sobótka zwróciła uwagę na nierówności w dostępie do opieki zdrowotnej i konieczność zapewnienia jej wszystkim. Odwołując się do badań, wskazała, że Polacy częściej korzystają ze świadczeń zdrowotnych niż Niemcy, Brytyjczycy czy Norwegowie. Na przeciętnego ubezpieczonego w Polsce przypada 7 świadczeń rocznie, w Norwegii 3,6.
Program szczepień przeciw COVID – 19 powinien być nadal realizowany
Prof. Marcin Czech, Prezes Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego zwrócił uwagę na problem szczepień przeciw COVID–19 w kontekście przybywających do Polski uchodźców z Ukrainy. "W okresie pomiędzy kolejnymi falami zakażeń powinniśmy dbać o to, żeby akcja szczepień przeciw COVID–19 była nadal realizowana. Dotyczy to również uchodźców z Ukrainy" –powiedział. Dodał, że na Ukrainie jest nie tylko dużo zachorowań na koronawirusa, ale również na gruźlicę i najwięcej nosicieli HIV. Są również zaniedbania dotyczące szczepień na błonicę i krztusiec. Polski system opieki zdrowotnej będzie musiał się z tym zmierzyć – wskazał.
Bezpieczeństwo lekowe
Ostatnie lata pokazały, jak ważne jest bezpieczeństwo lekowe i samowystarczalność krajów w tym zakresie – powiedział dr Radosław Sierpiński, prezes ABM. "Jeśli doszłoby do przerwania łańcuchów dostaw, miałoby to poważne konsekwencje dla wielu osób przewlekle chorych" – powiedział.
Wsparciem dla ministerstwa zdrowia w zakresie bezpieczeństwa lekowego będzie Główna Inspekcja Farmaceutyczna. „Rozszerzamy nasze kompetencje, nastawiamy się na monitorowanie nowych zjawisk, również w kontekście napływających uchodźców z Ukrainy” — powiedziała Ewa Krajewska Główny Inspektor Farmaceutyczna. Dodała, że przygotowanie i dostępność leków określa w Polsce, jako bardzo dobrą. "Mamy dobrze rozwinięta sieć hurtowni: ponad 400 podmiotów i 13 tys. podmiotów w obrocie detalicznym. Skoordynowaną celową pomoc dla Ukrainy w zakresie leków prowadzi Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych" – powiedziała.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie zwiększyła popyt na leki. Polskie apteki stanęły przed sporym wyzwaniem